środa, 17 grudnia 2014

Brak kompetencji, czy głupota?

Rzadko który komunikat prasowy potrafi mnie mocno zdenerwować. Przyzwyczaiłem się do stałych błędów oraz bezczelności naszej „klasy polityczne” niezależnie od jej barw partyjnych. Jednak komunikat, który przytaczam za „Gazetą Wyborczą” doprowadza mnie do szewskiej pasji, Oto on (cytuję tylko najważniejszą część):

Wicepremier Tomasz Siemoniak przybył we wtorek z jednodniową wizytą do Serbii, gdzie w Belgradzie weźmie udział w trzecim szczycie szefów rządów Chin i państw Europy Środkowo-Wschodniej. Główne tematy szczytu to współpraca gospodarcza i inwestycje.
W szczycie w Belgradzie będzie uczestniczył szef chińskiego rządu Li Keqiang, Siemoniak oraz 15 premierów z państw regionu, w tym z krajów bałkańskich nienależących do UE (Serbii, Bośni i Hercegowiny, Macedonii, Czarnogóry i Albanii). Obecni będą premierzy: Czech, Słowacji, Chorwacji, Słowenii, Węgier, Rumunii, Bułgarii, Litwy, Łotwy i Estonii.”

Premier Chin i 15 premierów z naszego regiony spotykają się głównie w celach omówienia współpracy gospodarczej, która jest nam potrzebna jak nigdy. Tymczasem rząd polski, powiedzmy to jasno i wyraźnie „olewa” tak „mało ważnego” partnera jak Chiny. Znając drażliwość Chińczyków – można przewidzieć skutki tej politycznej i dyplomatycznej gafy. Czy to rzeczywiście tylko gafa? A może głupota? A może totalny btak kompetencji politycznych? Co lepsze, co gorsze? Wybierajmy!!!
Podejrzewam, że wicepremier i minister obrony Siemoniak będzie pewnie chciał kupić od Chin jakąś zabawkę militarną. On przecież uwielbia kupować broń!!!
A my z tego będziemy mieli wstyd i ostatnie miejsce w gospodarczych kontaktach z takim mocarstwem gospodarczym jak Chiny. Super!!!