Brak kompetencji, czy
głupota?
Rzadko który komunikat
prasowy potrafi mnie mocno zdenerwować. Przyzwyczaiłem się do
stałych błędów oraz bezczelności naszej „klasy polityczne”
niezależnie od jej barw partyjnych. Jednak komunikat, który
przytaczam za „Gazetą Wyborczą” doprowadza mnie do szewskiej
pasji, Oto on (cytuję tylko najważniejszą część):
„Wicepremier
Tomasz Siemoniak przybył we wtorek z jednodniową wizytą do Serbii,
gdzie w Belgradzie weźmie udział w trzecim szczycie szefów rządów
Chin i państw Europy Środkowo-Wschodniej. Główne tematy szczytu
to współpraca gospodarcza i inwestycje.
W
szczycie w Belgradzie będzie uczestniczył szef chińskiego rządu
Li Keqiang, Siemoniak oraz 15 premierów z państw regionu, w tym z
krajów bałkańskich nienależących do UE (Serbii, Bośni i
Hercegowiny, Macedonii, Czarnogóry i Albanii). Obecni będą
premierzy: Czech, Słowacji, Chorwacji, Słowenii, Węgier, Rumunii,
Bułgarii, Litwy, Łotwy i Estonii.”
Premier
Chin i 15 premierów z naszego regiony spotykają się głównie w
celach omówienia współpracy gospodarczej, która jest nam
potrzebna jak nigdy. Tymczasem rząd polski, powiedzmy to jasno i
wyraźnie „olewa” tak „mało ważnego” partnera jak Chiny.
Znając drażliwość Chińczyków – można przewidzieć skutki tej
politycznej i dyplomatycznej gafy. Czy to rzeczywiście tylko gafa?
A może głupota? A może totalny btak kompetencji politycznych? Co
lepsze, co gorsze? Wybierajmy!!!
Podejrzewam, że wicepremier i minister obrony
Siemoniak będzie pewnie chciał kupić od Chin jakąś zabawkę
militarną. On przecież uwielbia kupować broń!!!
A
my z tego będziemy mieli wstyd i ostatnie miejsce w gospodarczych
kontaktach z takim mocarstwem gospodarczym jak Chiny. Super!!!